Kręcenie scen do mojego filmiku to było dziwne przeżycie. Nigdy nie lubiłam stać po którejkolwiek stronie kamery i na każdym ujęciu wyglądam na nieco skrępowaną... Wyglądam sztucznie. Czego jednak hości nie wiedzą, może i nie zauważą? ;)
Kamerę trzymała Olka, kręcone było głównie u mnie w starym domu. Tak, to był moment, kiedy wszystko było już ogołocone i jedynie kanapa pozostała na swoim miejscu.
Program zwieszał mi się średnio co dwie minuty, więc zapisywałam projekt po wprowadzeniu każdej zmiany.
To było nieco męczące, ale mam nadzieje, że efekt jest znośny i że agencji chodziło o coś takiego. Szczerze mówiąc, jeśli teraz powiedzą "rob to od nowa"... Nie wiem co bym zrobiła. Chyba poszła do profesjonalnego kamerzysty xD
Co do mojego roomu, to jest pusty. Match jeden był i jak podejrzewałam, przez dłuższy czas nie dostanę kolejnego.. Chociaż kto wie, może filmik coś zmieni?
Nie dzwoniłam do agencji z prostej przyczyny, iż póki co nie narzekam na nadmiar wolnego czasu. Jeśli będę miała kolejny match i nadal zero odzewu, wtedy z pewnością zatelefonuje. Miło byłoby wyjechać w okolice NY czy CA... Podobno tam jest "najciekawiej".
Byłam na kolejnej lekcji angielskiego. Podobno mam ten sam problem co niemal każdy polak uczący się jezyka - próbuje przetłumaczyć zwroty z polskiego na angielski, zamiast mówić po angielsku. Trzeba w końcu przestawić swój tryb myślenia.
Poniżej daje wam link do filmu oraz sam film. Ogladajcie tak, jak wam się bardziej podoba ;)
http://www.youtube.com/watch?v=CMkT-0tQfIY&feature=youtu.be
Padłam ze śmiechu hahahahahahaha :D
OdpowiedzUsuńogólnie fajny wyszedł ale mówisz o 2 siostrach a imię tylko jednej.
Naprawdę fajnie to wyszło, szczególnie mnie rozwalił te moment z polskim hymnem xD
Pisalam na forum już, ale powtórze - nie chcę już ani chwili spędzić z programem do filmów xD
OdpowiedzUsuńTam jest wymowione i Kasia ale schodzi się z początkiem piosenki. Na upartego da sie usłyszeć xD
Tak, już słyszałam, że moje "oh" było słodkie, ze miny robiłam powalające, etc ;< xD
Nie wiem czy oceniać od technicznej strony, ale jeśli może kiedyś siądziesz do edycji to powiem ci dwie główne rzeczy które byś mogła poprawić i byłoby niebo lepiej. Pierwszą jest poziomy kadr kiedy mówisz. Ty masz pionowy i nie wiem czemu. Ukazuje całą sylwetkę, ale właściwie nie musi, a często działa na niekorzyść bo pokazuje jak jesteśmy zdenerwowani i robimy skrępowane ruchy. O wiele lepiej byłoby mieć kadr poziomy, wtedy byłoby lepiej widać twoją twarz i zajmowałby on większą część kadru filmu, i nie byłoby takich zabierających miejsce czarnych pasków. A druga rzecz to to, że bo tych ujęciach jak mówisz a potem pokazujesz zdjęcia, muzyka wchodzi zbyt gwałtownie i jest głośna. Szczególnie chodzi o tą gwałtowność. Osobiście aż się przestraszyłam i musiałam ściszać, a potem pogłaśniać kiedy mówisz. Wiesz, lubię się bawić w te klocki to musiałam napisać co sądzę :) Oczywiście zrobisz jak chcesz. Osobiście poprawiłabym te dwie rzeczy, bo one naprawdę zakłócają odbiór twojej osoby w tym filmiku. W każdym razie jaki by on nie był, wydaje mi się, że i tak ma się większe szansę na znalezienie matchu :)
OdpowiedzUsuńHmm.. Z tym kadrem to tak wyszło przy kręceniu. Nie znam sie na tym ani na jote i jak pisałam, nie lubie być filmowana. Tworzenie wiec tego od nowa bedzie katorga - zmienie to, jeśli mi nie przyjmą w agencji, bo narazie poszło do akceptacji zdaje sie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za rady! Jeśli zdarzy sie, że będę to niestety robiła ponownie, to poprawie to z pewnością. Z muzyką tez miałam spory problem, bo co cokolwiek zmieniałam, to program mi przestawiał tą muzykę tak, ze nic nie bylo na miejscu a potem.... Się zwieszał ==" xD
Jeżeli chodzi o głośnośc to mysle ze blueberry ma rację. Lepiej to zmienic. Nie zajmie Ci to duzo czasu a efekt bedzie o niebo lepszy. Jak chcesz moge Ci pomoc chciaz ja z moim filmikiem tez sie nameczylam i rewelacji nie ma. Teraz czekam na jego akceptacje ze strony agencji.
OdpowiedzUsuńPS. Zdaje sie, ze pochodzimy z tego samego rejonu:) Chodzilam do liceum do Mc.
ambiwalencja
Również wydaje mi się że powinnaś poprawić dźwięk głównie pod względem głośności, bo niestety ale dzieci mogą się wystraszyć, przez co zniechęcić do Ciebie, a jak im się nie spodoba coś to myślę że rodzice też nie będą chcieli. Druga rzecz odnośnie dźwięku to musisz uważać by muzyka nie zabierała końcówek z tego co mówisz.
OdpowiedzUsuńI jeden taki mały szczegół, musisz uważać na cmokanie :)
A tak to mi się wszystko bardzo podobało :)
Nie chcę Cię zniechęcić Sharon, ale szczerze to bardzo kiepsko wyszedł ten filmik...
OdpowiedzUsuńCo do angielskiego, mogłaś poszperać w necie jak poprawnie układać zdania, aby chociaż w filmiku było ok, bo wiadomo że potem i tak będziesz gadała na skype z rodzinką więc oni ogarną czy dobrze znasz angielski. Wiem, że uczysz się angielskiego, także pewnie idzie Ci coraz lepiej :) To samo co na forum - you call me Sharon too - źle brzmi. Już przy pierwszym kadrze, kiedy się wypowiadasz zacinasz się i jesteś bardzo spięta... Rozumiem, że się stresujesz przed kamerą dlatego myślę, że super rozwiązaniem byłoby dla Ciebie gdybyś sama nakręciła sobie ten filmik. Bo chyba ktoś trzymał ten aparat - bo trzęsie się trochę :D i wydaje mi się, że ta osoba Cię też stresowała, weź aparat, ustaw na książkach i mów nawet po 10000razy, aż w końcu wyjdzie to ładnie i naturalnie. Ja sama tak robię, bo też się wstydzę :)
Ujęcia z dziećmi są spoko, tylko zastanawiam mnie ta rosyjska muzyka :D Myślę, że lepiej brzmiałoby coś polskiego ;) no i rzeczywiście troszkę za głośno ;x i do tego nie słychać imienia drugiej siostry jak już to wcześcniej zostało zauważone ;)
Wiem, ze to jest choooolernie czasochłonne, ale w porównaniu do wyjazdu do Stanów to wydaje mi się, że warto zrobić fajny filmik :)
Nie zniechęcaj się, tylko szukaj motywacji no i czekam na nowy, lepszy filmik!
Pamiętaj, im lepszy filmik tym więcej rodzin na Twoim profilu ;)
Pozdrawiam!
Amy
i jeszcze jedna uwaga :)
OdpowiedzUsuńmusisz poprawić przy "but my friend call me Sharon"
musisz dać friends, bo chyba niejeden przyjaciel tak do Ciebie mówi :)
Powodzenia! :*